Polskie wilki jedzą najczęściej jelenie, sarny i dziki
Jeleń, sarna i dzik to zwierzęta, które stanowią podstawę pożywienia polskich wilków. Wilk potrzebuje około pięciu kilogramów mięsa na dzień, dlatego jeleń starcza całej watasze zaledwie na dwa dni. Do dzika podchodzi zaś z rezerwą, bo ten zwykle zaciekle się broni.
„Podstawą pokarmu wilków w naszym kraju okazały się trzy gatunki dzikich ssaków kopytnych – jeleń, sarna i dzik” – wyjaśnia wiceprezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” dr Robert Mysłajek.
Wilki najchętniej polują na jelenie, a na dziki znacznie rzadziej niż pozwalałaby na to ich liczba. „Wiele prób wilczych polowań kończy się niepowodzeniem. Jelenie zwykle po prostu uciekają, w przeciwieństwie do dzików, które zazwyczaj aktywnie się bronią” – powiedział PAP dr Mysłajek.
Jeden wilk potrzebuje około pięciu kilogramów mięsa na dzień. Sarna to około 20-25 kg pożywienia, ale jeleń już około 100 kg, dlatego całej watasze wystarczy on na dwa dni. „Grupa rodzinna wilków może upolować dwa-trzy dzikie zwierzęta kopytne w tygodniu. Potem ma okres głodu, bo nie jest w stanie zabijać codziennie jakieś ofiary” – podkreślił rozmówca PAP.
Jak wyjaśnił, wilki polują całą watahą. „Oczywiście najbardziej przykładają się mama z tatą, bo oni są najbardziej doświadczeni, a młodzież coś tam potrafi, ale jeszcze się uczy” – powiedział.
Skład wilczego pokarmu różni się pomiędzy trzema polskimi subpopulacjami tych drapieżników, które wyróżniono na podstawie analiz DNA. „Można by się było spodziewać, że wilki wszędzie jedzą to samo, a okazuje się, że nie” – zaznaczył ekspert. W północno-wschodniej części kraju wilki często polują na jelenie, sarny, dziki, bobry i łosie. Na wschodzie preferują sarny, podczas gdy w południowo-wschodniej Polsce specjalizują się w polowaniach na jelenie.
„Bardzo interesujące jest to, że wilki w Polsce polują na bobry, w większym stopniu niż nam się wydawało. Jest to ważne z punktu widzenia ochrony środowiska. Bobrów mamy bardzo dużo i powodują wiele szkód, za które wypłaca się przecież ogromne odszkodowania” – zauważył dr Mysłajek.
Uczeni zbadali jadłospis wilków analizując zawartość blisko 2400 odchodów tych zwierząt, zebranych w 13 różnych kompleksach leśnych; odnaleźli również prawie 2700 ich ofiar w całej Polsce. Uzyskane wyniki porównali ze strukturą genetyczną wilków oraz składem gatunkowym lokalnych zespołów ssaków kopytnych.
Były to pierwsze ogólnopolskie badania nad dietą wilków, dotychczas prowadzono je wyłącznie w pojedynczych kompleksach leśnych. „Projekty naukowe tego typu są niezmiernie trudne, ze względu na znaczny zasięg występowania wilków w Polsce oraz uciążliwość i czasochłonność prac terenowych” – napisano w przesłanym PAP komunikacie Stowarzyszenia.
Badania przeprowadzili naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży we współpracy ze specjalistami z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Białostockiego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Akademii Podlaskiej.
Zdaniem dr. Mysłajka uzyskane wyniki pozwolą lepiej chronić wilki w Polsce. Można będzie dzięki nim odpowiednio regulować gospodarkę łowiecką, która w dużym stopniu wpływa na dostępność dużych ssaków kopytnych dla drapieżników. Biorąc pod uwagę regionalne zróżnicowanie diety wilków, łatwiej będzie także planować zadania chronne drapieżników na obszarach sieci Natura 2000, w których wilki stanowią gatunek priorytetowy.
„By dobrze taki plan skroić, trzeba wiedzieć, co drapieżniki jedzą i czy są jakieś różnice pomiędzy konkretnymi rejonami, by nie przykładać tej samej miary do obszaru położonego a górach i na nizinach. Wcześniej tak się właśnie robiło” – powiedział wiceprezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
Wyniki badań ukazały się właśnie a prestiżowym amerykańskim czasopiśmie naukowym Journal of Mammalogy.
PAP – Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl